wtorek, 11 lutego 2014

UFOki część 2

Kolejny UFOk skończony. Byłby wczoraj, gdyby mi nitki nie zabrakło. Jeszcze jeden pozostał i to będzie ostatni obrazek z tej serii, ale szczerze powiedziawszy nie wiem, czy mam siły na to, żeby ten ostatni wyhaftować teraz za jednym zamachem. Chyba nie bardzo, bo nawet w moich specjalnych okularach z zoomem - już mi się krzyżyki rozjeżdżają. To chyba ta jaskra, o której pewna pani B. pisała :))). Kto wie o co chodzi - to wie. Reklamy jej dodatkowej nie będę robić - dosyć krwi napsuł ten artykuł wielu osobom.

No, ale jakby wracając do tematu - ta kanwa mi się podoba. 18-tka z wyglądu, 2 niteczki. Fajnie to wygląda - takie intensywne i skupione. Poprzedni UFOk wyszywany na życzenie właścicielki 1 nitką - wg mnie kolory wyglądają tak jakoś wypłowiałe. Ale być może kwestia gustu.

Także jak to mówią 1 more to go. Tylko chyba będzie musiał trochę nabrać mocy urzędowej, zwłaszcza, że dotarł niedawno :).

Nie przedłużając - oto kilka zdjęć:






***********
Anja - nic dodać, nic ująć jeśli chodzi o RR-y. Też prosiłam o przesłanie, ale echo odzewu. Także kończę to i kończę RR-y w ogóle. Nikt mnie już nie namówi :). Co do puzzli - to jak widzisz - na podłodze wciśnięta je układam :). Postępy kolejne już są, ale pewnie jeszcze trochę mi zajmie. Niefajnie, że na podłodze, bo po 2 godzinach ślęczenia nad puzzlami - bolą mnie strasznie krzyże :(. I dlatego tak to wolno idzie. Przy stole byłoby o niebo lepiej.

2 komentarze:

  1. Układam "Sisi",wyzwanie duże,ale i u Ciebie niemałe -3000 puzli.Powodzenia!Piękne hafty!Pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń