Mój UFOk nabrał mocy urzędowej i w końcu skończyłam to, co zaczęłam w wakacje. A leżą i czekają jeszcze 2 tego typu UFOki :) Od razu przepraszam wszystkie uczestniczki, których kanwy u mnie ugrzęzły. Na szczęście tylko 3 ostatnie rysunki, więc tylko 2-to-go. Zatem zdjęcia tego pierwszego UFOka, którego zaczęłam w wakacje.
Skończyłabym go wcześniej, ale wtedy zabrakło mi nici i tak jak odłożyłam - tak się przeleżał aż do lutego. Ale skończyłam. Dzisiaj zacznę hafcić przedostatni rysunek, a potem ostatni i z głowy. Swoją drogą ciekawa jestem kiedy moje RRy do mnie dotrą. Te pierwsze wyszły 3 lata temu i do tej pory tylko 1 z 4, w których uczestniczyłam - wrócił do mnie. Po pozostałych słuch zaginął. Uczestniczki się nie przyznają i nawet nie wiadomo gdzie utknęły. No trudno. Mam nadzieję, że chociaż ten wróci do mnie w całości. A jak nie - to też trudno.
Ale wiem na pewno - że już żadnych więcej RRów. Nigdy więcej! To i tak nie ma sensu. Zawsze są obsuwy i w zasadzie niewiele widziałam ukończonych. Tu przyznaję się bez bicia - te się u mnie przeleżały, ale zostaną przeze mnie ukończone i wysłane. Inne jak były - wszystkie wyhaftowałam i wysłałam. Także nie mam poczucia winy, bo wiem, że z czasem jest różnie. Ale to, że nagle nikt nie chce przyznać się, gdzie są prace - to już jest nie fair - w końcu u kogoś utknęły. Szkoda, że te osoby nie mają odwagi cywilnej powiedzieć - tak, są u mnie albo chociaż odesłać nieukończone. No cóż. Tyle w tym temacie. Te kończę i kończę z tym :)
Poza tym coś jeszcze innego zajmuje mi wolny czas:
Na święta sprawiłam sobie puzzle 3000 - cztery pory roku. Na razie jak widać - mam ramkę, drzewa oraz wiosnę i lato. Trochę jesieni już czeka, ale chyba teraz zacznę zimę, bo jesień mnie dobiła :)
Jest tak duże, że muszę układać na podłodze. Zresztą nie chciałabym, żeby leżało mi to na stole tak długo :)
Z RRami tak jest, że chęci są na początku duże, a potem... Ale wkurza mnie to, że nawet jak się dojdzie u kogo utknęła kanwa i prosi: wyślij ile jest, sama sobie dokończę, to nagle z tą osobą kończy się kontakt. Zero odzewu.
OdpowiedzUsuńPuzli zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńOd przeprowadzki na do mniejszego mieszkania nie mam się gdzie z nimi rozłożyć, a i ścian do wieszania brakuje :)
Tez mam te puzzle!!!, zauroczyły mnie i zrobiłam sobie prezent:) jeszcze czekają na ułożenie bo własnie miejsca brak. Czekam na efekt końcowy Twoich
OdpowiedzUsuń