Dzisiaj, cztery lata temu o 21:05 na świat przyszła moja córeczka. Dzisiaj po raz drugi obchodziłyśmy jej urodzinki. Wczoraj z rodziną i przyjaciółmi, a dzisiaj z koleżankami z przedszkola.
Na przyjęcie życzeniem Myszki było, żeby tort był w kształcie kwiatka z żółtym środkiem i czerwonymi płatkami. No to mama spięła się i stanęła na wysokości zadania. Kupiłam masę cukrową i barwniki i po raz pierwszy miałam okazję pobawić się w cukiernika :). Miałam pewien problem z rozwałkowaniem tego, bo przyklejało się do stołu, ale ostatecznie udało się. A na koniec, żeby ta masa się świeciła - potrzebowałam pary. I tak pogłówkowałam i wpadłam na pewien pomysł. Użyłam żelazka parowego i udało się :))).
Na zdjęciu jest bardzo różowe, ale rzeczywiście był to czerwony kolor. Xmas Red. Także Myszka była zadowolona, innym dziewczynkom się podobał i wszystkim smakował. Przełożyłam bitą śmietaną i winogronami dla złamania słodkiego smaku.
Każda z dziewczynek otrzymała też spódniczkę baletnicy. Spódniczki zrobiłam z krepy. Dostały również maski, które same sobie przyozdobiły. Także po 3 godzinkach dziewczynki wymaszerowały od nas zadowolone i obładowane prezentami, bo jeszcze na drogę dostały balony. A na jutro dziewczynki umówiły się, że przyjdą w swoich spódniczkach baletnicy do przedszkola. Jestem ciekawa, czy faktycznie :))))
Spódniczki mega proste do zrobienia. Możecie sprawdzić tutaj: NO SEW TUTU tutorial
Początkowo krepę pociełam na szersze paski, jednak ostatecznie zrobiłam węższe, bo o wiele prościej je było zaciągnąć.
Tym razem robiłam na wstążkach, które rozciągałam pomiędzy 2 krzesłami, żeby łatwiej było zawiązywać paski krepy.
Ostatecznie powstało 6 spódniczek TUTU. Na zdjęciu jest tylko 5. Była jeszcze jedna jasno-różowa, ale robiłam później i nie załapała się na zdjęcie.
Niestety nie mam zdjęcia wszystkich panienek w sukienkach, bo za szybko się przemieszczały i wyszły strasznie rozmazane :). Najważniejsze, że pannom bardzo się spodobały.
wszystkiego naj dla Jubilatki ;-) pomysł z imprezą super ;-)
OdpowiedzUsuńKochana,rewleacyjne part urzadzilas,jestem pod mega wrzeniem!!!Bylo kreatywnie,kolorowo i nie nudno-jestes wielka:)A tort.....po prostu boski,male dziewczynki jak widac maja juz duze wymagania ale super mama da rade:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna organizacja;] Pozdrawiam cieplutko
Czyli impreza (imprezy) udane, to najważniejsze, wszystkiego naj! dla Twojej córci.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla córusi :)
OdpowiedzUsuńU mnie taka czwóreczka za niespełna pół roku. Wszystkiego dobrego dla malutkiej! tort wspaniały :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla małej jubilatki!Spódniczki pomysłowe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Super tort!!!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla córki;))
Jesteś super pomysłowa Mama ;)!!!!!!!
OdpowiedzUsuńMichasia to ma szczęście, że ma taką zdolną mamę. Tort jest cudny, wygląda jak kupiony w cukierni, a może nawet lepiej :) Bibułkowe spódniczki śliczne :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla córci :)
No, zdolna mama +solenizantka = wspaniała zabawa:)) Gratuluję i życzę wszystkiego naj dla solenizantki!
OdpowiedzUsuńWidzę, że jesteś mistrzynią organizacji kinderbalów! Sama chciałabym być małą dziewczynka i załapać się na spódniczkę i kawałek Twojego tortu:)
OdpowiedzUsuńTort wygląda bardzo smacznie :).
OdpowiedzUsuńSuper zorganizowałaś dziewczynkom czas :).
Na takie urodziny każdy miałby chrapkę :)
OdpowiedzUsuńhttp://kreatywne-prezenty.blogspot.com/
Sto lat dla córeczki :) a torcik mmmm.... wygląda mega apetycznie :) Widać po minach dziewczynek, że kreatywna mama spisała się na medal :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w moim Candy i życzę powodzenia podczas losowania :)
Pozdrawiam serdecznie
Zapraszam koniecznie na mój blog, gdzie własnie zostały ogłoszone wyniki candy!
OdpowiedzUsuń