środa, 20 kwietnia 2011

Nowy wzór metryczek

Jako, że moja córka ostatnio co rusz dostaje zaproszenia na urodziny (i to od chłopaków :), to zawsze mam problem, co za prezent dać. Niektórzy rodzice konkretnie wiedzą, czego młody potomek pragnie, a inni niczego nie narzucają. A jako, że chłopaka nie mam - to nie za bardzo wiem, co też taki 4-latek w tym wieku może pragnąć. Dlatego postanowiłam wyhaftować metryczkę dla niego. Dzięki temu mogę wypróbować nowe wzory metryczek, bo nie mam narzuconego żadnego konkretnego wzoru :).

Co prawda obecnie młodzieniec może nie docenić prezentu, bo trochę mały jeszcze jest (chociaż to akurat różnie jest, bo znam dzieciaki, które się bardzo cieszą na taki prezent), ale mam nadzieję, że rodzicom przypadnie do gustu. To tyle gwoli wstępu.

Powiem tylko, że ten uroczy obrazek jest autorstwa Lucy Heaton (tej samej, którego misia i królika wyhaftowałam na poduszce i kocyku dla Michasi, które można zobaczyć TUTAJ). Bardzo podobają mi się jej prace. Z tej serii jest jeszcze misiu, króliczek, fotelik z kocykiem, taka obrotowa karuzela i coś jeszcze, ale akurat nie mam przy sobie tej gazetki. Oryginał oczywiście różni się od mojej wersji, ale nie byłabym sobą, gdybym czegoś nie zmieniła. To jest na razie pierwsza wersja. Myślę, że jeszcze ją wzbogacę dodatkowymi elementami, ale już nie przy tej metryczce, bo nie zdążę. Urodziny są już dzisiaj po południu. :)

No, dosyć gadania. Teraz zdjęcia:










8 komentarzy:

  1. Super pomysł, moje dziecko też ostatnio jest zapraszane na urodziny, to też tak zrobię.... W końcu to pamiątka

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny wzór. Koniś bardzo mi się podoba.
    Z ciekawości muszę jutro spytać mojego syna co powiedziałby na taki prezent.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. pomysł super ;-)

    sama też takie prezenty robię, ale zawsze podpytuje o ulubionego bohatera - wtedy wiem, że na 100% trafię w gust Jubilata/Jubilatki ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super! Taki skromy i właśnie w tym urok:) A ten konik to tez mi sie juz od dawna podoba i caly czas sie zastanawiam czy go tacie nie wyhaftowac, bo to milosnik koni:) Niestety bardzo wybredny:(

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też jestem zdania, że dłużej prezent zrobiony samodzielnie, np. taki obrazek przetrwa, niż jakakolwiek zabawka która i tak później wyląduję gdzieś w pudle.

    Piękna metryczka!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Замечательная лошадка! =)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczny motyw, bardzo wdzięczny, i fajna pamiątka!

    OdpowiedzUsuń