niedziela, 9 stycznia 2011

WOŚP

Nie chce mi się wierzyć, że to już 19 lat. I pomyśleć, że byłam na pierwszym koncercie WOŚP na Arenie w Poznaniu. Ale się wtedy działo!!!! I miałam wtedy tylko 15 lat. Eh to były czasy.


A teraz dzięki WOŚPowi skorzystała moja córeczka. I to już 2-krotnie. Pierwsze to zaraz po narodzinach, gdy miała przesiewowe badanie słuchu i drugi raz - w zeszłym roku, kiedy to właśnie trafiła na oddział Nefrologiczny w Klinice i gdzie wszystko miało naklejki właśnie Wielkiej Orkiestry.

Dlatego co roku chętnie popieram WOŚP. Bo dzięki temu nasze dzieci mają zapewnioną prawdziwą opiekę. Choć irytuje mnie fakt, że państwo czy też NFZ zamiast zapewnić tak naprawdę standardowy sprzęt w szpitalach ma to totalnie w czterech literach i pewnie co roku tylko czekają ile Owsiak znowu uzbiera, żeby sobie to odciągnąć w wydatkach na ochronę zdrowia i przewalić pewnie na własne "tajne" konta. Gdyby nie Owsiak to bylibyśmy chyba w epoce kamienia łupanego, jeśli chodzi o sprzęt ratujący życie dla dzieci.

5 komentarzy:

  1. Prawda w 100 % !!! My też korzystaliśmy i wspieramy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z tobą :)
    Tak na prawdę doceniamy to co się dzieje dopiero kiedy to nas jakoś dotyka osobiście. :) Pamiętam kiedy pięć lat temu kuzynka narzeczonego urodziła wcześniaka... wszyscy drżeliśmy o ich życie... maleńki Kubuś leżał w inkubatorze właśnie podarowanym przez orkiestrę.
    Gdyby zabrakło sprzętu... nie chcę nawet o tym myśleć. :(
    Dlatego cala rodziną co roku wspieramy tę akcję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też z całego serca popieramy takie akcje, jak WOŚP choć szkoda, że w ogóle są potrzebne. Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. racja , dobrze że taka Orkiestra jest, i wkurza mnie to że musi być, bo bez niej aż strach pomysleć co by było z chorymi dziećmi. A ci wszyscy przeciwnicy Owsiaka to chyba osoby które dzieci nie mają.

    OdpowiedzUsuń