wtorek, 30 listopada 2010

Wielorako

Dzisiaj dzień chwalenia się skarbami otrzymanymi w ramach wymianki jarzębinowej zorganizowanej przez Moteczka. Ja swój prezent dostałam wczoraj od Magdy. I czego tam nie było.... normalnie odpadłam, jak zobaczyłam jak wielka jest ta paczka.

Cudowne rzeczy, a w jakich ilościach. No zobaczcie same:

Całościowo
Metalowe zawieszki do kolczyków
 Gotowe kolczyki oraz różnokolorowe zawieszki do kolczyków
 Pyszne herbatki - hiszpańska mandarynka i earl grey jaśminowy
 Jeszcze więcej herbatek - tym razem z prądem :)
Pyszne czekoladki  
 I przepiękny, ręcznie robiony szal w kolorze jarzębinowym. Tutaj chylę czoła Magdzie, bo sama nigdy bym czegoś tak pięknego nie zrobiła. A szal jest bardzo długi. 
Tutaj jeszcze prezentacja szala na modelce.
Moja modelka ma może niewybredne minki, bo się wygłupiała, ale szal też się jej bardzo podobał. Dodatkowo stwierdziła, że jest milusi.

Madziu - bardzo, bardzo, ale to bardzo Ci dziękuję. Nawet nie wiesz ile radości mi sprawiłaś :) Jestem po prostu wniebowzięta Twoimi prezentami dla mnie. :) Cudo, miód, malina. Naprawdę!


A moja paczka dla Eweliny z blogu Pendeloque wygląda przy tym bardzo skromnie.

Dla Ewelinki zrobiłam jej podusię na szpileczki z motywem jarzębiny. Choć wiem, że Ewelina tworzy super biżuterię, jednak niestety nie miałam nic co mogłabym jej dać związanego z biżuterią. Ale mam nadzieję, że się jej przyda mimo wszystko.


Do tego zakładkę z haftem dwustronnym. Zapragnęłam go spróbować. Ściągnęłam sobie tutorial od Pieguchy, brzydko "zerżnęłam" jej wzór i zaczęłam pracę. Póki szło po prostym - było OK, ale jak wężyk zaczął zakręcać - to myślałam, że się zastrzelę. Dlatego jak widać - wzór jest zmieniony, bo już 2 wężyka nie dałam rady - wymyśliłam coś swojego, prostszego. Mam nadzieję, że Ewelinie przypadnie do gustu. Ja chylę czoła przed Pieguchy. A ona na dodatek robi obrazki tą metodą.... Normalnie aż nie wiem co powiedzieć. Po prostu padam na podłogę i czołem walę w ziemię :).


No, ale jakby wracając do wymianki jarzębionowej. Żeby tak nie było łyso - dodałam książeczkę do poczytania, no i oczywiście nie mogło zabraknąć trochę słodkości, herbatek i kaw. Mam nadzieję, że paczka przypadnie jej do gustu, choć wiem, że zobaczy ją dopiero w weekend. :)


Powiem szczerze, że wymianka bardzo mi się podobała. Pooglądałam już zdjęcia innych prezentów przygotowanych przez inne uczestniczki wymianki i też widziałam, że dziewczyny bardzo się przyłożyły. Fajnym pomysłem było to że wszystkie jednego dnia pokazujemy na blogu co kto dostał. Oczywiście, jeśli ktoś bloga prowadzi, bo niestety - nie wszyscy. Na przykład Magda, która mnie tak hojnie obsypała - bloga niestety nie prowadzi, a szkoda, bo chciałabym zobaczyć, co takiego jeszcze tworzy.

A z innej strony - wygrałam candy. Wygrałam przepięknej urody bransoletkę ręcznie zdobioną przez Iwonę. Bransoletka jest cudna. Szkoda, że zdjęcia zrobiłam marnej jakości, ale się poprawię wkrótce. Dziękuję Ci Iwonko za taki piękny prezent. Już miałam okazję sobie ją ponosić i wszyscy mi się pytali skąd ją mam :). A tutaj nieudane zdjęcia mojej wygranej.


Uwierzcie mi z każdej strony kwiaty są piękniejsze. Postaram się w najbliższym czasie uzupełnić zdjęcia.

No a żeby było wielorako - to na koniec mojego i tak już długiego posta - metryczka. Tym razem dla małego "wielkiego" Antosia. A o czym mówię - wie jego mama, którą serdecznie pozdrawiam. Mały Antoś dostaje od swojej mamy - taką oto metryczkę. Chłopiec z autkiem, jednak w zmienionej formie.


Tym co dotarli na koniec - serdecznie dziękuję :) A wszystkim tym co życzyli mi zdrowia - jeszcze bardziej dziękuję. Na szczęście grypa w końcu przeszła, ale wymagało to poleżenia kilku dni w łóżku. Ale powiem szczerze - już dawno nic mnie aż tak nie rozłożylo. Czyżby latka leciały :)....?



13 komentarzy:

  1. To nie latka ;) to grypa się mutuje :O)
    niestety :O(
    Prezenty fantastyczne, tym bardziej zazdroszczę szala, ze przymierzam się dokłądnie do tego wzoru jak tylko lato się skończyło ;O)
    WSPANIALOŚCI!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. no same cuda dzisiaj u ciebie :) piekny szal dostalas :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiedziałam, że ten śliczny i bardzo energetyczny prezent od Magdy postawi Ciebie na nogi:))
    Śliczności otrzymałaś, ale i śliczności sama przygotowałaś.
    Dziękuję ślicznie za udział w wymiance.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękne prezenty i jakościowo, i ... hihi ilościowo. Szalik jest śliczny!!!
    Gratuluję wygranej w candy! Na koniec mam pytanie. Gdzie kupujesz takie kolorowe ramki do metryczek?
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyznaję się, że na Twoim blogu zobaczyłam tak naprawę co dostałam i bardzo Ci dziękuję za takie cudowne podarki:). Uwielbiam książki, ale nigdy nie miałam takiej profesjonalnej zakładki, teraz czytanie będzie jeszcze bardziej przyjemne:). Dziękuję bardzo za śliczną poduszeczkę do igieł i za herbatki i za kawki:), a mój brat dziękuje za słodycze:). Jak to dobrze, że siostra jest na diecie:).

    I jeszcze musze napisać, że zaraziłaś mnie haftem:). Kupię mulinę, kanwę i tamborek i spróbuję haftowania:). Jeszcze raz dziękuję za te skarby i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj!
    Cieszę się, że jesteś zadowolona z przesyłki i choróbsko dało Ci spokój :)
    Pozdrawiam serdecznie - Magda :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie na początku listopada rozłożyła angina i nie dało się wstać z łóżka i też się zastanawiałam, czy to przypadkiem nie powód lecących latek, bo jak byłam mała, to z anginą biegałam po domu i mama mi powtarzała, że ja w ogóle na chorą nie wyglądam. :)
    A prezenty cudne , szalik wygląda na milutki, Misia ma rację. :) Zakładki gratuluję - ja się jeszcze dwustronnego nie podejmuję. :)
    Aż mi się ochota na jakąś wymiankę robi, ja tak oglądam wyniki tej jarzębinowej. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. U ciebie same cudowności :).

    Prezenty wymiankowe super :).

    Gratuluję wygranej w candy, a metryczka jak zawsze śliczna :).

    OdpowiedzUsuń
  9. To ja Ci powiem ,ze jestes zdolna jak taka dluga zakladke zrobilas haftem dwustronnym:)i bardzo ladnie Ci wyszla :),podziwiam.
    Reszta tez niezwykla :)
    Poz.Dana

    OdpowiedzUsuń
  10. ojej , jakie cudowności. a ten szal... teraz ja zachorowałam, ale na niego ;-) a Atoś to faktycznie duży chłopak, jest co nosić ;-) a metryczka jak zwykle wypielęgnowana i dopieszczona.

    OdpowiedzUsuń
  11. no proszę i ty mi piszesz że szczęściara ze mnie :P a ja tu widzę że ślicznościami też zostałaś obdarowana ;) szal przepiekny, też kiedyś popełniłam podobny wzorek ;) aaaa i lepiej się zastanów nad tym zapisem na ciasto bo ... właśnie wyszły mi zakalcowe muffinki :D:D pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluję! Zakladka wyszła super! Fajnie, że ktoś skorzystał z mojego kursu haftu dwustronnego, bo już zwątpiłam czy się przydał. A inwencja twórcza jak najbardziej mile widziana w haftach:) W ramach wyjaśnienia, ja jestem Piegucha, a Pieguska to moja ukochana lalka, prezent od niezyjacej juz babci.
    Pozdrawiam
    Anka

    OdpowiedzUsuń
  13. Niestety aż tak ładnie nie piszę, a napisy na moich kartkach to czcionki ściągnięte z internetu, bo pieczątek nie posiadam :)
    A co do pierniczków to gdybym nie schowała to by wszystkie pochłonęli ;)

    OdpowiedzUsuń