poniedziałek, 15 listopada 2010

Dalej metryczkowo

Wczoraj dokończyłam nieszczęsnego dzidka w kolorze czerwonym. Na zdjęciach brakuje sznureczka do autka, ale tata malucha przytomnie zauważył, że na przy niebieskim był, więc szybciutko dohaftowałam. Zdjęć już nie robiłam.


A potem wieczorem siadłam nad kolejną metryczką. Tym razem adresatem jest mała Zuzia. Dzisiaj już metryczka poleciała. Mam nadzieję, że będzie się podobać. Sama mam mieszane uczucia. To był jeden z moich pierwszych projektów. Na przyszłość chyba jednak bardziej zaokrąglę te linie backstichowe, żeby nie były takie kwadratowe jak są we wzorze. No ale może to tylko moje takie zboczenie.


Dzisiaj planowałam usiąść do Cookiesów i skończyć to co zaczęłam, ale muszę być w Wawie jutro na 9.00 więc chyba sobie dzisiaj daruję, zwłaszcza, że będę musiała wyjechać pewne gdzieś kole 5 rano, żeby tam być na czas. W sumie to pod Warszawą, bo w Jankach czeka mnie kolejne szkolenie. Ten miesiąc upływa pod hasłem szkoleniowym. :)

Uciekam zatem, muszę się w końcu wcześniej położyć, bo codziennie sobie to obiecuję, po czym jest pierwsza nad ranem a ja jeszcze coś robię, oglądam i tak codziennie coraz trudniej mi rano wstać. No ale kto lubi wstawać rano? Bo ja nie. No chyba tylko moja córka. Ta to jest ranny ptaszek. Szkoda tylko, że nie daje mi potem pospać :).

****
Grażka - widziałam, podziwiałam :)

Damar, Jewa - dziękuję. Jak zawsze miło usłyszeć, że się komuś podobają moje metryczki :)

Agagalas - podmieniłam fotkę, mam wrażenie, że tutaj jeszcze bardziej ma minę jak zadowolona kotka, która złapała tłustą myszkę :)

7 komentarzy:

  1. o... to może po szkoleniu wpadniesz na kawę :) mieszkam niedaleko :) zapraszam serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Metryczki prześliczne.
    Też je bardzo lubię - robiłam już wersję "męską" i "damską" z motylkiem, Kubuś jak Kubuś - zachwycający i taki do potarmoszenia

    p.s. tez się mam szkolić - we Wrocławiu - oj po sklepach może się uda polatać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Prześliczne metryczki, za każdym razem wzdycham do Twoich haftów dlatego zapraszam do mnie po wyróżnienie:)
    http://pendeloque.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. cudne metryczki, pzrzyznaję się, że też mam w planach je wyszyć i dla chłopca i dla dziewczynki

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne metryczki :).

    Misiek też całkiem fajnie wyszedł :).

    Ja im jestem starsza tym dłużej bym spała :).

    OdpowiedzUsuń
  6. tak to z tym spaniem bywa. Moich chłopaków ciężko rano do szkoły obudzić, a jak przyjdzie weekend i można pospać to oni pierwsi wstają i to wcześniej jak do szkoły. no i o co w tym wszystkim chodzi?
    A mi szkoda czasu na spanie, chciałabym nie spać wogóle, ale co ze mnie za pożytek jak na twarz lece, hehe

    OdpowiedzUsuń
  7. Prześliczne wszystkie metryczki bez wyjątku. Podziwiam Cię za tempo ich "produkowania". Pracowita z Ciebie osóbka :)!
    Czy mogłabyś zdradzić gdzie kupujesz takie kolorowe ramki?
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń