wtorek, 19 października 2010

Indywidualna wymianka i nowe RR-y

Wczoraj dotarła do mnie paczuszka od Pappu z jej przecudną biżuterią. Paulina zaproponowała mi, że w zamian za moją pamiątkę z okazji ślubu / rocznicy ślubu podaruje mi coś ze swojej biżuterii. Jakże mogłam odmówić. Jej wyroby bardzo mi się podobają. A dodatkowo bardzo lubię biżuterię, więc chętnie przystałam. Pamiątka już poleciała i mam nadzieję, że też dotarła w stanie nienaruszonym. Zdjęcia mogliście podziwiać w poprzednich postach.
A teraz pochwalę się Wam co dostałam od Pappu.



Bransoletka

Sznur korali. Korale już dzisiaj miałam na sobie, akurat nabyłam drogą kupna fajne ciepłe sweterki golfy w Camaieu (jednym z moich ulubionych sklepów od czasu mieszkania we Francji) i jeden jest właśnie w kolorze ciemno-niebieskim. A korale idealnie się z nim zgrały.



Poza tym zapisałam się do kolejnej zabawy RRowej - tym razem RR Gardens. Już o tym wspominałam wcześniej, ale teraz prezentuję Wam co faktycznie będę haftować. Jako, że RRy są haftowane głównie Madeirą, a ja ostatnimi czasy zachorowałam na tą mulinę - to poszperałam w sieci i znalazłam pewną Panią, która ma zapasy popasmanteryjne i dość sporo właśnie Madeiry jej zostało. Więc sprzedała mi je w cenie: 1 zł za motek. Rewelacja. Od razu postanowiłam zakupić też mulinki do poprzednich RR-ów, bo lecę na zamiennikach. Jeśli ktoś jest zainteresowany źródłem tak tanich i tak dobrych mulin - to proszę o kontakt na maila, bo nie chcę tu publicznie podawać adresu tej Pani.


Już nie mogę się doczekać jak przyjadą do mnie. Tylko muszę się zastanowić jak je przechowywać, bo do tej pory wszystko miałam na szpatułkach w segregatorze. A te w segregator włożyć się nie da. Pewnie zaadaptuję jakieś pudełko na ten cel.

Wróciłam też do starego tematu świątecznego z zeszłego roku, ale póki co kompletuję mulinki, bo mi już wyszły, a chciałabym mieć te same kolory. Tylko do pasmanterii od piątku dojść nie mogę.


Aha, a propos jeszcze mojego zdjęcia w Cross Stitcherze, bo mam nowe informacje. Myślałam, że moje zdjęcie ukaże się w kolejnym wydaniu. Niestety po przejrzeniu nowego numeru, znowu się rozczarowałam. Napisałam do CS i powiedzieli mi, że moje zdjęcie miało być, ale... zabrakło im miejsca i nadal czeka w kolejce do kolejnego numeru. Także póki co rozwiązania konkursu nie będzie :). Tymczasem przyszła mi do głowy nowa myśl w tym temacie. No nic - zobaczymy czy się uda. Jak tak, to napiszę, jak nie - to pozostanie ona moją słodką tajemnicą :)




*****

Wszystkim dziękuję za słowa uznania za kocyk. Michasi bardzo się podoba, ciągle by pod nim leżała.

A ja przy okazji przypominam, że nadal można zobaczyć co tworzy Julia w Starym Browarze :)
Warsztaty trwają do piątku. Zachęcam do odwiedzenia. Osoby niezorientowane - odsyłam do posta Prezentowo

1 komentarz:

  1. Witaj, ciesze sie ze bizuteria sie podoba :*:*:*:
    moja pamiatka tez dotarla i wisi na scianie :*
    buziaki:*

    OdpowiedzUsuń