piątek, 23 lipca 2010

Miłe niespodzianki

Dotarła do mnie paczka od Brzyduli. Jakiś czas temu wygrałam u niej candy. Super książka do poczytania, szydełkowa zakładka - mojej mamie bardzo się spodobała :), czekolada na gorąco, herbatki i coś na słodko - mniam :). A do tego wszystkiego Brzydula wylosowała mnie w Wymianie Książkowej organizowanej przez Gwiazdkę. Więc dostałam tadaaaam...... 2 książki. I mam już co czytać na wakacje.


Tylko wciąż wieczorami książki przegrywają z robótkami. Kolejne zamówienie na metryczki - tym razem dla 2 siostrzyczek - KWADRACIKI w wersji neutralnej, trochę inaczej rozłożone poszczególne elementy kompozycji, bo na metryczce tylko imię i data narodzin.


A tutaj już wersja skończona. Mam nadzieję, że dziewczynkom również przypadną do gustu.


Poza tym nadal nie mogę usiąść do RR-owych robótek - bo wciąż nadganiam zaległe prace. Jutro impreza poślubna, na której akurat nie będę, bo mam w tym czasie zjazd mojej klasy z liceum. Już 15 lat minęło, aż mi się wierzyć nie chce. Akurat z moją klasą mam dość bliski kontakt (oczywiście nie z wszystkimi), ale największe przyjaźnie mam właśnie z czasów licealnych. Dlatego ten weekend zapowiada się wesoło, zwłaszcza, że to spotkanie wraz z naszymi rodzinami. Nasze dzieciaki będą miały okazję się poznać.A wracając do imprezy poślubnej - kilka dni temu pokazywałam taką małą pamiątkę z okazji ślubu. Problem, że nadal leży nieskończona. Muszę zaraz do niej usiąść, żeby na jutro była gotowa.

A na kolejny weekend mam z kolei do zrobienia 2 pamiątki z okazji ślubu.... i lipiec się kończy, a ja okazuję się być tą, która przetrzymuje robótki. A pamiętam jak czytałam na innych blogach problemy ze znalezieniem czasu na robótkę, to się dziwiłam, że jak na tak małe obrazki nie mają czasu - przecież wystarczy jeden wieczór :).No to teraz już wiem, że ciężko znaleźć czas. Mimo to obiecuję solennie, że na pewno wszystkie wyślę... kiedyś  :P. A na serio, to po weekendzie postaram się w końcu do tego usiąść.

A z innej beczki zebrałam już niespodzianki na moje candy i mam nadzieję je niebawem ogłosić. Także zaglądajcie, zaglądajcie.

*************
Dorzuciłam zdjęcia już gotowych metryczek. Jednocześnie przeglądając blogi znalazłam kolejną książkową wymiankę. Tym razem u Oli. Zapisywać się można do 15.08.2010 r. No to się zapisałam :).

5 komentarzy:

  1. Cieszę się, że przesyłka w końcu dotarła, bo już zaczynałam się martwić. I doskonale rozumiem Twój brak czasu - cierpię na tą samą przypadłość. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba każda mama ma problemy ze znalezieniem czasu :) Ja ostatnio zamiast roić to, co powinnam namiętnie przeglądam blogi i zazdroszczę cierpliwości i talentów. Tobie również :)
    Może być wkleiła jakiś kursik, jak się zabrać za taka metryczkę? Chętnie bym takie wyhaftowała dla moich maluchów.

    OdpowiedzUsuń
  3. cześć, dziękuję za przesyłkę - paczka dotarła w piątek. Teraz zabieram się do czytania - pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale Ci zazdroszczę tej książkowej przesyłki. :D Szalenie mi się podoba pomysł książkowych wymianek, więc się też do Oli zapisałam.
    A metryczki śliczne, takie wesolutkie, na pewno się spodobają. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. super prezenciki ! miłego czytania! a metryczki jak zwykle zwalają mnie z nóg

    OdpowiedzUsuń