Wielkim krokami zbliża się Halloween. Dzisiaj była impreza Halloween'owa mojej córki, więc trzeba było uszyć jakiś strój. Zadanie trudne - tematyka Monster High :).
Moje dziecko wybrało sobie Jinę Fire, a koleżanka - Skelitę. Spódniczka Skelity była prosta do uszycia, ale suknia mojego dziecka wymagała trochę więcej pracy. Czasu było mało, bo remont pokoju Michasi się przeciągnął (o tym w innym poście), ale udało się.
Także prezentuję Wam strój Jiny Fire w naszym wykonaniu. Michasia ostatecznie zrezygnowała z patyka we włosach i zielonych włosów, ale resztę starałam się w miarę możliwości uszyć podobnie. Materiały też starałyśmy się dobrać podobne. Uwaga dużo zdjęć - w miarę jak przybywało dodatków do stroju i makijaż.
I oryginał.
Natomiast dla koleżanki Michasi uszyłam tylko spódniczkę dla Skelity. Oto efekt końcowy - modelka Michasia. :)
I oryginalna spódniczka.
Super te stroje! Piękną masz modelkę:) i z dolna z Ciebie Mamusia:) Pozdrawiam Iza
OdpowiedzUsuń