Wielkimi krokami zbliżają się urodziny mojej córeczki. Panna skończy już całe 4 lata!!!. Szok jak ten czas leci. Wczoraj przeglądałam filmiki jak sobie czytała książeczki na głos, a wtedy nie potrafiła jeszcze mówić. A teraz gada jak najęta i nawet ma własne teorie na temat różnych rzeczy. Choć do tej pory przekręca niektóre słowa np. na fajerwerki mówi fajne rowerki, a na kuchnię kufnia i odwrotnie na kota Felixa mówi Helix :)). Niestety nawet i to powoli odchodzi w zapomnienie, bo coraz poprawniej się wyraża.
Ale jakby abstrahując od tego - urodziny już w przyszłą niedzielę. Ustaliłyśmy, że robimy przyjęcie dla dziewczynek. Mama przyszykuje stroje dla baletnic i w ogóle takie w klimacie księżniczkowo-baletnicowym odbędzie się całe przyjęcie. Mam nadzieję, że przeżyję najazd małych dziewczynek. A żeby było weselej na 6 dziewczynek - 2 mają na imię Michasia (w tym moja córka) a 2 - Pola :)). No cóż tak to się porobiło.
No i dzisiaj postanowiłyśmy z Michasią przygotować zaproszenia. Pomysłu dostarczyły mi dziewczyny, ale już nie pamiętam z których blogów. Wybrały się do sklepów typu Casto czy Brico i tam nabrały próbek tapet jako podkłady do kartek. Tak też zrobiłyśmy. Wybrałyśmy różne wzory i przytachałyśmy do domu. A czego tam nie było: biedroneczki, bajki Disneya, kółeczka, paseczki i serduszka. Ostatecznie nasz wybór padł na serduszka. Trochę bristolu, trochę kleju i ... zaproszenia gotowe. Może to nie są dzieła sztuki, ale przynajmniej własne.
Więcej już nie gadam, tylko się chwalę:
**************
Pusia - tak masz rację, w metryczce spodenki i bluzeczka wyszyta jest zmieszanymi kolorkami. Spodnie biało-niebieska a koszulka - biało-czerwona. Całkiem ciekawy efekt wyszedł ostatecznie. Nie wiem czy się podobało, bo na urodziny córka poszła z tatą, a poza tym jak to urodziny w tych Małpich Gajach - prezenty ogląda się w domu :). Mam nadzieję, że się dowiem w poniedziałek.
Obsesja Kasiulka - dziękuję za pomoc. Blog mam nadzieję jest już "czysty". Co do ramek - jak będziesz chciała, to mogę zakupić i przesłać. Daj znać w razie W.
Pozostałym miłym komentarzom dziękuję. A jako, że w piątek kolejne urodziny kolejnego kolegi z grupy - to znowu coś nowego wymyślę, także zapraszam. Choć w tzw. międzyczasie powstają 2 inne metryczki. Na pewno też pokażę.
Zaproszenia urocze :) Życzę miłej zabawy przyszłej jubilatce na księżniczkowych urodzinach i oczywiście wspaniałych prezentów :)
OdpowiedzUsuńZaproszenie bardzo pomysłowe i przepiękne.
OdpowiedzUsuńMilej zabawy.
Zaproszenia cudowne!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńsliczne te zaproszenia, chyba i ja musze pomyslec bo moja corcia za 30dni tez konczy czterylatka-na dodatek wymyslila sobie tort ksieniczkowy;-)
OdpowiedzUsuńDzieci faktycznie rosną nie wiadomo kiedy ...
OdpowiedzUsuńZaproszenia bardzo fajne :).
ach ja już się nie mogę doczekać takich urodzin i przygotowań do nich... w sumie to już w tym roku mogłabym pozapraszać kilku takich maluchów... tylko byliby to sami chłopcy... :(
OdpowiedzUsuńa zaproszenia super!!!!
OdpowiedzUsuń