niedziela, 10 października 2010

Pamiątki ślubnej i kocyka ciąg dalszy

Trochę przybyło przez ten tydzień pracy, ale nie za wiele. Ukończyłam pamiątkę ślubną dla Pappu, ale nie dotarłam w zeszłym tygodniu na pocztę, żeby to nadać. Za co Cię przepraszam Pappu. Paczuszka wyjdzie do Ciebie jutro, obiecuję.


A tu ukończona pamiątka. Nie pokazuj na razie małżowi, żeby miał niespodziankę :)


Doszedł kolejny kwadrat do mojego nowego projektu - mianowicie kocyka dla Michasi. Teraz kończę ostatni kwadrat, ale nie wiem, czy go skończę dzisiaj, bo chce mi się po prostu spać :) Więc pewnie do przyszłego tygodnia kocyk będzie musiał poczekać na zszycie. Ale jest już bliżej niż dalej.
Także pokazuję 3 kwadracik i przy okazji prania haftu dla Pappu - wyprałam już wcześniejsze kwadraty i teraz prezentują się tak:


Ten ostatni motyw jest taki sam, jak na poduszce, ale bez tła.

A z rzeczy innych - zapisałam się na kolejny RR Gardens. Ruszamy z listopadem, więc obiecuje podgonić zaległe RRy. Mimo to na najbliższy czas mam inne plany. Metryczki. Mam kilka nowych wzorów i okazję, żeby je wypróbować, bo znajoma prawdopodobnie jutro urodzi drugiego synka, a pierwszy za miesiąc 3 lata obchodzi, więc 2 metryczki od razu do machnięcia. Tylko jeszcze muszę się zastanowić jakie wzory z moich zapasów wybrać. Zobaczymy, do kolejnego tygodnia pewnie się okaże :). 

Tymczasem pozdrawiam wszystkich wieczorową porą i udaję się do łóżka. Może zrobię jeszcze kilka krzyżyków pod kołderką, ale pewnie tylko jak wsunę się do środka to mi się nawet palcem nie będzie chciało kiwnąć :).

********
Kasiu - dziękuję za gratulacje. Czytałam już wcześniej, ale zapomniałam odpisać. Cieszę się, że pomimo kłopotów po drodze udało Ci się skończyć Twoją pamiątkę na czas.

Pappu - jak widzisz - praca ukończona, w poniedziałek leci do Ciebie więc wypatruj listonosza.

Aneczka - mam nadzieję, że się Michasi będzie podobał. Choć podusię używa, więc pewnie kocyk też jej przypadnie do gustu.

AgnieszkaMD - wiem, wiem. Oglądałam. Ale to już nie to samo, co wieczorem, bo zawsze w tym czasie trzeba coś zrobić i ogląda się z przerwami o ile w ogóle, bo wtedy lepiej wyjść na spacer, czy rower z dzieckim niż siedzieć w domu. Zwłaszcza, że póki co pogoda jest super mimo niższej temperatury na dworze.




4 komentarze:

  1. Pamiątka ślubna jest śliczna,mała rzecz a cieszy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. oh jest cudna :*
    bizuterii tez mozesz juz wypatrywac :*
    buzzziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne rzeczy tworzysz!Może jak wylosujesz moje cukieraski scrapbooking tez Cię wciągnie:) powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Miło mi Ciebie poinformować, że wygrałaś moje Candy ^^ Wysłałam już Tobie maila w tej sprawie :) Ważki są już twoje!

    OdpowiedzUsuń