RR Dogs i nowy projekt

Już ładnych kilka dni minęło od mojego ostatniego wpisu. Miałam się pochwalić postępami w RR. Tym razem na tapecie Dictionary of Dogs. Tak był stan na koniec poprzedniego tygodnia.

Póki co nic więcej nie przybyło, bo nie miałam dobranych mulinek. Także w weekend usiadłam nad moim dobytkiem robótkowym, żeby zrobić porządek, przejrzeć szpargały i dobrać odpowiednie mulinki.

W trakcie porządkowania natrafiłam na duże zapasy kanwy 14, której nie cierpię. Za diabła nie wiem, dlaczego ją kupiłam. I to nie raz :).

Ale tym razem wpadł mi do głowy nowy pomysł. Już od dawna czekał na mnie wzór, który dostałam gratis w ramach zakupów w pasmanterii. Bardzo mi się podoba. Tam co prawda jest wskazówka, żeby użyć kanwy 6, ale nie mam na stanie, a specjalnie kupować nie będę, bo wzór czekałby pewnie kolejny rok. Tak czy siak. Po uporządkowaniu moich zapasów zasiadłam w weekend nad tym wzorkiem. Myślałam, że skończę, bo szybko się to haftuje, ale dziecię mi zachorzyło niestety i nie dane mi było.

Na chwilę obecną nowy, wiosenny projekt przedstawia się następująco. To jeszcze nie koniec.

Początkowo haftowałam 6 nitkami, ale przeszłam na 3. Po pierwsze mulinka wychodziła w gigantycznie szybkim tempie i bałam się, że zabraknie. A po drugie nie podobało mi się w jaki sposób układa się krzyżyk. Nie szło go ładnie dociągnąć i robił się taki kulfoniasty. Fakt, że przy 6 nitkach - nie prześwituje biała kanwa pomiędzy, ale akurat do tego projektu to nie ma większego znaczenia.

Mam nadzieję, że uda mi się ten projekt szybko skończyć.