Tym razem komplet 4 drzwi. Najpierw zaczęłam je na kanwie 18, ale stwierdziłam, że zbyt małe będą, więc się przerzuciłam na 16. W tamtych czasach wydawało mi się to zbrodnią. Uważałam, że każda praca robiona na kanwie większej niż 18 wygląda nieciekawie. Takie duże krzyżyki i w ogóle takie bleee :). Ale odkąd zaczęłam haftować metryczki - już nie uważam, że 16 to coś złego. Choć nadal 14 budzi mój sprzeciw. Nawet, gdy dołączają gratisy do gazet - to zamieniam 14 na 16 :). Ot takie zboczenie.
Wydaje mi się. że jest jeszcze więcej drzwi z tej serii, ale może mi się tylko wydaje. Moimi ulubionymi są te zielone. Niestety ostatnio, gdy przerabialiśmy pokój dla córeczki - zahaczyłam szafą o jedną z ramek i szybka się zbiła. I to akurat od tych zielonych. Także teraz obraz jest zdekompletowany. Trudno. A poza tym nie ma miejsca na powieszenie wszystkich 4 drzwi obok siebie, bo musiałam przesunąć regał i mieści się tylko jeden rząd. Wisiały tak w 2 rzędach na różnych wysokościach, tworząc coś na wzór szachownicy. No trudno, będę musiała nad czymś innym pomyśleć.
A tymczasem zdjęcia:





I parami:


bardzo ładne ;-)
OdpowiedzUsuńmoze uda Ci sie dokupic ramke takich samych rozmiarów, i przełożysz szybkę?
Śliczne obrazki. Widać, że dużo serca włożyłaś w ich wykonanie:) Brawo!!!
OdpowiedzUsuńGenialna jest ta seria!!
OdpowiedzUsuńMi najbardziej chyba te niebieskie z różami.
Przepiękne prace!! Dzięki Tobie zaczęłam patrzeć zupełnie innym okiem na haft!!