W naszej rodzinie same laski. Ja latam z dwiema, a ostatnio moja mama do mnie dołączyła. I tak razem z laskami latamy :)
Każda z nas ma po seksownym bucie. Przy czym moja mama ma go aż do kolana. Mój na szczęście jest krótszy :). Znajomi się śmieją, gdzie zgubiłam drugi but narciarski :))
Mam podobne zdjęcie z moim tatą, ale wtedy miałam lat 10. Przy czym - mój tata miał nogę w gipsie, a ja miałam opatrunek. Ale motyw podobny :) Muszę poszperać w domowej fototece. Jak znajdę i zeskanuję to Wam pokażę to zdjęcie :).
Och, nawet te same nogi macie "upiększone"!!!
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam i życzę obydwu zdrówka :)
to się nazywa matczyna miłość ,żęby się córcia samotnie nie czuła ... hehe :) powrotu do zdrówka życzę
OdpowiedzUsuńAle jesteście uśmiechnięte i to jest super.
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrówka;)
Oj, nie zazdroszczę tego gipsu. Brrr, miałam zimą, jeszcze pamiętam:(
OdpowiedzUsuńAle żeby tak się zmówić i tę samą nogę;)?
Pozdrawiam!
no tak, same laski ;-)
OdpowiedzUsuń